Miniona pandemia i seria rządowych ograniczeń i nakazów dotyczących naszej codziennej egzystencji do dzisiaj nie pozostaje bez śladu. Dotyczy to również naszej psychiki i stylu życia. Masowe zamykanie biur i przedsiębiorstw i związana z tym praca zdalna spowodowały, że ludzie przestali wychodzić ze swoich domów, spotykać się ze znajomymi a także z przypadkowymi ludźmi z otoczenia. Taki trend stał się swego rodzaju modą, wygodnym trybem życia, szczególnie dla młodego pokolenia.
Gdy świat doświadcza epidemii samotności, zazwyczaj myślimy o przyjaciołach i rodzinie jako najważniejszych osobach w naszym życiu. Okazuje się jednak, że żyjemy lepiej i dłużej, gdy w naszym życiu obok głębokich więzi z najbliższymi pojawia się dużo pozornie płytszych. Słabe więzi z naszego otoczenia mogą wnieść wiele wartości do naszego życia, dać nam nową perspektywę czy pokazać nowe możliwości.
Samotność jest coraz większym problemem, na szczęście w krajach dotkniętych tym szczególnie, jak w np. w Holandii, pojawiają się ciekawe pomysły, by temu zaradzić. Znana holenderska sieć supermarketów wprowadziła niedawno w ramach usługi tzw. kasy na pogawędki. Po skończonych zakupach klienci mogą w nich spokojnie i bez pośpiechu porozmawiać z kasjerem lub kasjerką na dowolne tematy. Inicjatywa stała się prawdziwym hitem wśród klientów, zwłaszcza osób starszych, dla których pogawędka z kasjerem często bywa jedyną odmianą dla codziennej samotności.
Pomysł spodobał się również pracownikom sklepów, którzy z własnej woli chcą pracować w takich kasach. Są dumni, że mogą pomóc w ten sposób innym ludziom. Metody na walkę z epidemią samotności są więc bardzo proste, wystarczą małe gesty. Poranna pogawędka z obsługą w kawiarni lub sklepie, przywitanie się z osobą, która wyprowadza psa na spacer w tym samym czasie, kiedy idziemy do pracy, lub powrót do domu i krótka rozmowa z sąsiadem mogą pomóc nam poczuć się bardziej związanymi z otaczającym nas światem, mniej samotnymi, a zatem szczęśliwszymi.
Dowodzi to, że osoby, które mają więcej interakcji z kręgiem znajomych, których widujemy rzadziej lub przelotnie, mają tendencję do bycia nieco szczęśliwszymi. Nie bagatelizujmy więc znaczenia drugoplanowych postaci w naszym życiu. Zwykli nieznajomi często posiadają zasoby lub informacje, do których my lub osoby z najbliższego nam otoczenia nie mamy dostępu. Są dla nas inspiracją dla nowych aktywności czy pomysłów.
Rozmowa lub spotkanie z nieznajomymi może być traktowana jako akt dobroci wobec innych osób. Bo nigdy nie wiadomo, jak samotny czy smutny może czuć się ktoś inny. Pozornie banalna rozmowa może mieć dla innych ogromne znaczenie. Musimy pozbyć się strachu przed rozmową z innymi ludźmi i odzyskać sposoby wzajemnego odnoszenia się do najbliższego otoczenia, o którym zapomnieliśmy wraz z powszechną obecnością nowych technologii oraz wciąż pokutującym zamknięciem związanym z pandemią.
Jacek Hilgier
pointpub@sbcglobal.net