7 lipca, po długich miesiącach zastanawiania się, prezydent Joe Biden podjął decyzję o przekazaniu Ukrainie amunicji kasetowej w ramach kolejnego pakietu zbrojeniowego, tym razem o wartości 800 mln dol. Chodzi o pociski artyleryjskie, które można wystrzelić z haubic 155 mm, które Stany Zjednoczone już dostarczyły Ukrainie. Amunicja kasetowa, zwana także bombami kasetowymi, jest zakazana w wielu krajach ze względu na zagrożenie, jakie stwarza dla ludności cywilnej. To dlatego administracja Bidena długo podtrzymywała decyzję o nieprzekazywaniu jej Ukrainie.
Marek Bober
Pociski artyleryjskie M864 zawierają 72 podpociski lub „bomby”, mniej więcej wielkości granatów, które nie mają jednego punktu uderzenia. Mogą one pokryć obszar większy niż cztery boiska piłkarskie. Innymi słowy amunicja kasetowa to pojemniki (kanistry), które zawierają dziesiątki do setek mniejszych bomb.
Realne wsparcie dla ukraińskiej ofensywy
Amunicja została zakazana z powodów humanitarnych, częściowo ze względu na zagrożenie, jakie może stanowić dla ludności cywilnej, oraz znacznej liczby niewypałów. Niektóre bomby mogą nie wybuchnąć zgodnie z przeznaczeniem i pozostać aktywną amunicją przez lata, a nawet dziesięciolecia.
Amunicja kasetowa, zwana DPICM od „dwufunkcyjnej ulepszonej amunicji konwencjonalnej”, ma w założeniu nie tylko zwiększyć siłę ognia Ukrainy, ale także zrekompensować ukraiński niedobór konwencjonalnych pocisków artyleryjskich. Na odprawie w Pentagonie generał brygady (jednogwiazdkowy) Pat Ryder powiedział: – DPICM wnoszą na pole bitwy zdolność przeciwpancerną i przeciwpiechotną. Zasadniczo można je załadować ładunkami kształtowymi, które przebijają pancerz lub mogą być załadowane amunicją fragmentaryczną, która jest przeciwpiechotna – czyli jest to zdolność, która może być przydatna w każdym typie operacji ofensywnych.
Wskaźnik niebezpieczeństwa
Na świecie ponad 120 krajów zakazało tej broni. USA wprowadziły prawo ograniczające jej produkcję, używanie lub przekazywanie. Stosuje się tutaj tzw. wskaźnik niewypałów, czyli odsetek pocisków, które nie zdetonują, a tym samym stanowią długoterminowe zagrożenie zarówno dla ludności cywilnej, jak i sojuszniczych żołnierzy na polu bitwy. Prawo amerykańskie określa, że amunicja kasetowa, aby mogła być używana lub eksportowana, musi mieć współczynnik niewypałów nieprzekraczający 1 proc. Pentagon przyznaje, że żadna z bomb znajdujących się w obecnym stanie nie spełnia tego standardu.
– Posiadamy w naszych zapasach wiele wariantów DPICM, a te, których dostarczenie rozważamy, nie obejmowałyby starszych wariantów ze współczynnikiem niewypałów wyższym niż 2,35 proc. – powiedział gen. Ryder. – Znamy raporty sprzed kilkudziesięciu lat, które wskazują, że niektóre DPICM kal. 155 mm mają wyższy współczynnik niewypałów, dlatego dokładnie wybieraliśmy pociski o niższym współczynniku niewypałów, dla których mamy najnowsze dane z testów.
Dodał: – Chciałbym zauważyć, że Rosjanie już używali amunicji kasetowej na polu bitwy; wiele z niej miało podobno bardzo wysokie wskaźniki niewypałów. I tak po prostu to zostawmy.
Konferencja doradcy
– Po pierwsze, opieramy naszą decyzję o udzieleniu pomocy w zakresie bezpieczeństwa na potrzebach Ukrainy w terenie, a Ukraina potrzebuje artylerii do prowadzenia operacji ofensywnych i obronnych – powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. – Artyleria jest rdzeniem tego konfliktu. Ukraina wystrzeliwuje tysiące pocisków dziennie, aby bronić się przed rosyjskimi natarciami, a także podejmuje wysiłki na rzecz odzyskania suwerennego terytorium.
Jak oświadczył z kolei podsekretarz obrony ds. polityki dr Colin Kahl, Stany Zjednoczone mogą natychmiast dostarczyć Ukrainie „setki tysięcy dodatkowej amunicji artyleryjskiej”. Ukraińcy przekazali Stanom Zjednoczonym pisemne zapewnienia, że „nie będą używać pocisków w środowiskach miejskich zamieszkanych przez cywilów i że będą rejestrować, gdzie ich używają”, co uprości późniejszą ocenę ich wykorzystania. Nadmieńmy przy okazji, że Stany Zjednoczone zainwestowały już 95 mln dol. w działania związane z rozminowywaniem na Ukrainie.
USA nie są stroną konwencji o amunicji kasetowej, która zakazuje sygnatariuszom używania broni lub przekazywania jej do innych krajów, ale rząd USA w dużej mierze zaprzestał używania bomb kasetowych w 2003 r. I ma równoległe ograniczenia dotyczące ich transferu.
Różne głosy
Nie wszyscy politycy na Kapitolu popierają decyzję Białego Domu. Przyłączają się do nich organizacje humanitarne. – Zdajemy sobie sprawę, że amunicja kasetowa stwarza ryzyko obrażeń ludności cywilnej w wyniku niewybuchów – powiedział Sullivan. – Dlatego odkładaliśmy decyzję tak długo, jak tylko mogliśmy. Ale istnieje również ogromne ryzyko szkód wśród ludności cywilnej, jeśli rosyjskie wojska i czołgi przetoczą się przez ukraińskie pozycje i zajmą więcej terytorium Ukrainy oraz podporządkują sobie więcej ukraińskich cywilów.
Doradca prezydenta wyjaśnił, że chociaż Stany Zjednoczone wahały się przed dostarczeniem Ukrainie amunicji kasetowej, zrobiły to, ponieważ Rosja już jej używa na całym terytorium Ukrainy, co oznacza, że obszary te i tak wymagałyby rozminowania. Siły rosyjskie mają używać amunicji kasetowej, która ma wskaźnik niewypałów między 30 a 40 proc.
– Ukraina nie użyje tej amunicji w jakimś obcym kraju. To jest ich kraj, którego bronią, to są ich obywatele, których chronią, i są zmotywowani do używania dowolnego systemu uzbrojenia, jaki mają, w sposób minimalizujący ryzyko dla tych obywateli – dodał Sullivan.
Poparcie
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Michael McCaul (republikanin z Teksasu), członek Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych Jim Risch (republikanin z Idaho) i członek Senackiej Komisji Sił Zbrojnych Roger Wicker (republikanin z Missisipi) wydali wspólne oświadczenie popierające nowe stanowisko Bidena i decyzję, która – jak powiedzieli – była „od dawna spóźniona”.
– Chociaż żaden system uzbrojenia nie jest przysłowiową złotą kulą, DPICM pomogą ukraińskiemu wojsku wypełnić kluczową lukę i pozwolą ukraińskim siłom zbrojnym skuteczniej celować i eliminować siły rosyjskie, w tym na ufortyfikowanych pozycjach na polu bitwy – oświadczyli. – Ale administracja Bidena nie może na tym poprzestać. Bardzo ważne jest, aby wysłali również ATACMS (Army Tactical Missile System), które mają podobny zasięg do pocisku manewrującego Storm Shadow, który Wielka Brytania już wysłała, i musi także przyspieszyć dostawę F-16 – dodano. Biały Dom cały czas odmawia Ukrainie dostarczenia broni, która umożliwiałaby uderzenie na terytorium Rosji.
Tymczasem kongresman Jason Crow (demokrata z Kolorado), były żołnierz i weteran z Afganistanu, stwierdził: – Spędziłem młode lata mojego życia w Afganistanie, obserwując dzieci, które widziały małe afgańskie dzieci chodzące bez rąk i nóg dziesiątki lat po tym, jak Rosjanie użyli amunicji kasetowej w latach 80. i nie chcę tego widzieć w przypadku ukraińskich dzieci.
W wywiadzie dla Washington Post i CNN Biden bronił swojej decyzji o wysłaniu amunicji kasetowej na Ukrainę, stwierdzając, że Ukrainie „kończy się” amunicja, której potrzebuje, a „my jej mamy mało”. I dodał: – To była bardzo trudna decyzja z mojej strony.
Marek Bober