czwartek, 21 listopada, 2024

Wiekowi politycy przed ostatecznym starciem

MAREK BOBER

Według modelu prognozującego wynik wyborów opublikowanego przez The Economist były prezydent Donald Trump ma 67 proc. szans na wygranie Białego Domu, podczas gdy prezydent Joe Biden zaledwie 33 proc. Warto pamiętać, że brytyjski tygodnik raczej biznesmana rodem z Nowego Jorku sympatią nie darzy. Ten sam model cztery lata temu dawał Bidenowi 83 proc. szans na zwycięstwo, czyli się sprawdził.

Urodziny na Florydzie

W dobrym nastroju obchodził w piątek, 14 czerwca, swe 78. urodziny Donald Trump. I nie oszczędzał swego konkurenta. W centrum kongresowym w West Palm Beach na Florydzie, niedaleko jego rezydencji Mar-a-Lago, zebrało się – płacąc niewiele za bilety (35-60 dol.) – ponad 5 tysięcy osób. – Nasz kraj jest niszczony przez niekompetentnych ludzi – powiedział gospodarz. – Wszyscy prezydenci powinni przejść testy umiejętności. Dodał, że Biden „nawet nie wie, co się wokół niego do cholery dzieje”. 

Z kolei urzędujący prezydent, u którego w ostatnich miesiącach wyraźnie widać, że podupada na zdrowiu, będzie obchodził 82. urodziny niedługo po listopadowych wyborach. Jego sztab odniósł się do urodzin Trumpa, opracowując listę „78 historycznych »osiągnięć«” byłego prezydenta, z linkami do mediów dotyczących propozycji politycznych, w tym „ograniczenie ubezpieczenia społecznego i medycznego”, podkreślając porażki Partii Republikańskiej do Izby Reprezentantów i Senatu podczas jego urzędowania oraz uwypuklił kłopoty prawne kontrkandydata. „W imieniu Ameryki przekazujemy nasz wcześniejszy prezent na 79. urodziny: zrobimy wszystko, żebyś nigdy więcej nie został prezydentem” – dodał do życzeń rzecznik kampanii Bidena, James Singer.

Konieczne testy

Były prezydent konsekwentnie nawołuje Bidena do poddania się testowi poznawczemu, zwłaszcza po tym, jak w lutym w raporcie specjalnego prokuratora Roberta Hura przedstawiono obecnego gospodarza Białego Domu jako „sympatycznego starszego mężczyznę, który ma dobre intencje, ale ma słabą pamięć”. Jednak lekarze na podstawie testów ustalili oficjalnie, że „nadaje się on do pełnienia urzędu”.

Choć jest on tylko o trzy lata starszy od Trumpa, republikanie stale wytykają mu nie najlepszy stan zdrowia i wzywają do zrobienia pogłębionych badań. – Myślę, że Biden powinien przejść test poznawczy, tak jak ja. Zdałem test poznawczy i zdałem go pozytywnie – mówi Trump. – Doktor Ronny, doktor Ronny Johnson, czy wszyscy znają Ronny’ego Johnsona, kongresmena z Teksasu? Był lekarzem Białego Domu i powiedział, że jestem najzdrowszym prezydentem w historii. I chwali się: – I on powiedział, że gdybym nie jadł śmieciowego jedzenia, to bym żył 200 lat. Dokładnie tak powiedział

Trump od dawna skupia się na analizie wieku Bidena, obserwując, jak prezydent, który jest najstarszym prezydentem w historii Stanów Zjednoczonych, czasami wydawał się zagubiony na scenie, potykał się na schodach albo mylił słowa. To było łatwo zauważalne choćby podczas jego niedawnej wizyty we Francji.

Sondaże bez zmian

Wyrok ławy przysięgłych w procesie na Manhattanie, uznający Trumpa winnym 34 zarzutów o charakterze kryminalnym, nie zmienił zasadniczo sondaży. Trump wyprzedza Bidena w krajowej średniej sondaży RealClearPolitics zaledwie o 0,8 punktu. Według tego samego zbiorczego zestawienia Trump prowadzi we wszystkich stanach wahających się od 0,1 pkt do 5,3 pkt. 

Wspomniany na początku The Economist daje Trumpowi 67 proc. szans na wygraną. Portal The Hill przewiduje, że Trump również wygra, ale daje mu tylko 56 proc. szans. Z drugiej strony FiveThirtyEight daje Bidenowi przewagę – ale tylko niewielką, 51 do 49. Historyk Allan Lichtman, który prawidłowo przewidział dziewięć z ostatnich 10 wyborów prezydenckich, powiedział niedawno Fox News, że „wiele musiałoby się wydarzyć, aby Biden przegrał z Trumpem”.

Według serwisu bukmacherskiego Sports Handle, Trump ma 58,6 proc. szans na ponowne objęcie Gabinetu Owalnego, podczas gdy Biden pozostaje daleko w tyle i ma jedynie 39,1 proc. W poprzednich wyborach zakłady bukmacherskie okazywały się równie wiarygodne w przewidywaniu wyborów jak tradycyjne sondaże. Zwolennicy twierdzą, że zakłady bukmacherskie są bardziej aktualne i szybciej uwzględniają zmiany. Mimo to obstawianie wyników wyborów pozostaje nielegalne w USA, choć jest bardzo popularne w Europie.

Wiek odgrywa rolę

Badania opinii publicznej pokazują, że Amerykanów bardzo niepokoi zaawansowany wiek Bidena. Nawet niektórzy demokraci wyrażają obawy, czy będzie on w stanie dokończyć kolejną kadencję, co oznaczałoby, że dożyje 86 lat. Z drugiej strony, 78-letni Trump, jeśli wygrałby drugą kadencję, byłby najstarszą osobą, jaka kiedykolwiek została zaprzysiężona.

W lutowym sondażu Reuters/Ipsos około 78 proc. respondentów – w tym 71 proc. demokratów – stwierdziło, że Biden jest za stary, aby pracować w rządzie. Około 53 proc. respondentów stwierdziło natomiast, że to Trump jest za stary, aby pracować w rządzie.

– Nie chodzi o wiek, ale o kompetencje umysłowe – mówi rzeczniczka kampanii Trumpa Karoline Leavitt, argumentując, że wyborcy dostrzegają kontrast między Bidenem a Trumpem, którego określiła jako „ostry jak brzytwa z wyjątkową wytrzymałością”. Obserwatorzy przypominają na przykład, że niedawno były prezydent przemawiał przez grubo ponad godzinę w Las Vegas, w garniturze, w spiekocie, przy temperaturze prawie 40°C. Na wiecach wyborczych czy w wywiadach telewizyjnych widać dokładnie, że były prezydent ma po prostu więcej wigoru niż jego konkurent.

Nic nie jest pewne

W setkach sondaży Trump ma zazwyczaj przewagę, lecz za wcześnie byłoby stwierdzić, że wyścig jest rozstrzygnięty. W poprzednich wyborach faworyt kształtował się po konwencjach obu partii, które wyłaniały swego pretendenta do Białego Domu. Tym razem jest inaczej – wcześniej odbędzie się pierwsza debata prezydencka i słuszne są obawy demokratów, jak zaprezentuje się Biden. Poza tym na cztery dni przed konwencją Partii Republikańskiej sędzia ogłosi wyrok w sprawie Trumpa, któremu teoretycznie grozi 136 lat więzienia. I nie zapominajmy o grożących mu także trzech innych postępowaniach karnych, które obejmują zarzuty, że próbował unieważnić swoją porażkę w wyborach w 2020 r. oraz że źle obchodził się z poufnymi dokumentami po opuszczeniu urzędu prezydenta w 2021 r. Jest duże prawdopodobieństwo, że spory prawne mogą uniemożliwić skierowanie tych spraw do sądu przed listopadowymi wyborami. Oczywiście Trump nie przyznał się do wszystkich zarzutów.

Przypomnijmy też przy okazji, że Biden został pierwszym urzędującym prezydentem USA, którego dziecko – syn Hunter – zostało skazane za przestępstwo, choć sondaż Reuters/Ipsos pokazał, że niewielu wyborców zmieniło zdanie w związku z wyrokiem.

Średni wskaźnik poparcia Bidena osiągnął w połowie miesiąca najniższy poziom, na pięć miesięcy przed wyborami. Według FiveThirtyEight średnia aprobata Bidena wyniosła 37,4 proc. Jednak dezaprobata osiągnęła nowy szczyt na poziomie 56,8 proc., co pozostawiło mu negatywną ocenę netto na poziomie 19,4 punktów procentowych. To bardzo dużo.

Ale to wszystko może się jednak szybko zmienić. 

Marek Bober

Najnowsze