W starej, wyblakłej książeczce pt. Szopka krakowska z roku 1926, którą mam na swojej półce, znajduję opis: „Przez wieś od chałupy do chałupy, w długie wieczory zimowe, ciągnie wesoło po puszystym śniegu barwna, radosna gromadka kolędników, z gwiazdą, szopką, turoniem, a także z wsiowymi grajkami, przyświecając sobie kolorową latarką, migacącą to tu, to tam, poza płotem, poza węgłami zabudowań. A dzieci, ale nie tylko dzieci, bo i starsi, a zwłaszcza dziewczęta, czekają po chałupach na spodziewanych i mile widzianych gości. Wtem słychać za ścianą rumor, szepty, potem cienką strunę (»kwintę«) skrzypiec, już całą muzykę i krzepki, a taki pełen wesela śpiew kolędników:
Hej, w dzień narodzenia Syna jedynego
Ojca przewiecnego, Boga prawdziwego,
wesoło śpiewajmy, chwałę Bogu dajmy,
hej kolęda, kolęda!
Panna porodziła niebieskie dzieciątko,
w żłobie położyła małe pacholątko,
pasterze śpiewają, na multankach grają,
hej kolęda, kolęda!”
Jak wskazują badania naukowe, teatr religijny był znany w Europie już na początku X wieku, jednakże dokładny opis takiego przedstawienia, zwany jasełkami, mamy z 1223 roku, kiedy to św. Franciszek w dzień Bożego Narodzenia urządził jasełka. Od tego wydarzenia historia notuje rozwój szopki. Szopka łatwo znalazła drogę do klasztorów franciszkańskich i kościołów. Do Polski trafiła później, bo dopiero XIV wiek niesie opis jej obecności. Na początku figurki były nieruchome. Z biegiem lat figurki uruchomiono, wprowadzając też postacie świeckie. Powoli też wyprowadzono szopkę z murów kościoła, bo „cywile”, jak to bywa w życiu, zaczęli w szopce nie bardzo przystojne rozmowy. I co ciekawe, z biegiem lat pojawiły dwie wersje szopki: wiejska i miejska. Chociaż szopki budowano w różnych miastach czy wioskach na terenie Rzeczypospolitej, to w Krakowie szopka rozwinęła się najbogaciej, tworząc rozpoznawalny łatwo styl. Była szeroko znana już od XIX wieku.
W 2018 roku UNESCO uznała szopkę krakowską jako niematerialne dziedzictwo kulturalne. Czym się wyróżnia?
Szopka krakowska ma postać frontu kościelnego z dwiema gotyckimi wieżami po bokach, przypominającymi kościół Mariacki, i trzecią kopułą w środku; jest budowlą smukłą, wielopoziomową. Wzorem jest szopka Michała Ezenekiera, zbudowana w drugiej połowie XIX wieku. Zainteresowani mogą ją obejrzeć w Muzeum Etnograficznym.
Od 1937 roku, za wyjątkiem lat II wojny światowej, w grudniu krakowski Rynek Główny żyje szopkami, które uczestnicy konkursu przynoszą do stóp pomnika Adama Mickiewiczami. Często tradycja budowania szopek przechodzi z pokolenia na pokolenie.
Nowojorska Fundacja Nowodworskiego, która nawiązuje – do sławnego I Liceum im. Bartłomieja Nowodworskiego spod Wawelu, przyniosła tę piękną tradycję na ziemię amerykańską.
– Za nami już trzeci konkurs – mówi Jerzy Leśniak, dyrektor wykonawczy i główny animator Fundacji Nowodworskiego, nie kryjąc zadowolenia z wykonanych prac. – Widać, że czas grasującego wszędzie koronawirusa nie przeszkodził, a nawet można powiedzieć podniósł poziom artystyczny. Szopki są wspaniałe. Jurorzy nie mieli łatwego zadania oceniając, co potwierdzali w rozmowach.
A jurorami byli znani w środowisku polonijnym artyści i działacze społeczni: Zosia Żelewska- Bobrowski, Renata Jujka, Daniel Andrejczuk, Janusz Skowron, Grzegorz Worwa i Marian Żak. Jak ocenili?
Kategoria Szopki Dziecięce: I nagrodę otrzymała Kaya Suchcicki z Polskiej Szkoły św. Kazimierza Królewicza w Newark, NJ; II – Oliwia Olszewski z Polskiej Szkoły M.B. Częstochowskiej i św. Kazimierza, Brooklyn, NY; III nagroda przypadła Julii i Łukaszowi Wójcik z Yonkekrs, NY ( Polska Szkoła im. Marii Konopnickiej.
Kategoria Szopki Rodzinne: I nagrodę otrzymała Alicja Czajkowski, absolwentka Polskiej Szkoły M.B. Częstochowskiej i św. Kazimierza, Brooklyn, NY; II nagrodę – Emma, Aleksander i Adrian Szefke z Garfield, NJ; III nagroda trafiła do Oliwii i Jackoba Regentów, Julii i Emilii Grzybacz, Kasi i Jakuba Obryckich, Oskara Szpali (Polska Szkoła im. Janusza Korczaka, Providence, RI).
W kategorii 2D Rysunek, Malarstwo: I nagroda dla Emilki Krawiec ze Szkoły Kultury i Języka Polskiego im. św. Stanisława Kostki w Garfield, NJ; II – dla Natalii Jach z tej samej szkoły w Garfield, NJ; III nagrodę przyznano Veronice Mroczek z Polskiej Szkoły św. Cyryla i Matodego (Brooklyn, NY).
Ponadto Specjalną Nagrodę Dziennikarzy i Fotografów zdobyła szopka autorstwa rodziny Szefke z Garfield, NJ za „bajkowy przekaz architektury starego Krakowa oraz odzwierciedlenie wydarzeń roku 2021 w Polsce”.
Jurorzy wyrazili szczególne uznanie dla wszystkich uczestników konkursu za włożoną pracę, podkreślając, jak ważne jest podtrzymywanie tradycji polskiej i rozwijanie ducha polskości mieszkając z dala od ziemi naszych ojców. Organizatorzy konkursu złożyli zaś podziękowanie dla kierowniczki Oddziału PSFCU przy McGuinness Blvd Annie Branaś i pracowników Unii za pomoc w ustawieniu wystawy. Słowa podziękowania za dogranie organizacyjne detali konkursu skierowano także do Kingi Leśniak i Grzegorza Worwy.
Uroczyste wręczenie nagród miało miejsce w Konsulacie RP w Nowym Jorku 25 stycznia.
Fundacja Nowodworskiego już teraz zaprasza do udziału w kolejnej edycji konkursu. Regulamin konkursu nie zmienia się, więc można już zacząć przygodę. A może twórcy utworzą jakąś wspólnotę szopkarzy? Na wsparcie merytoryczne mogą liczyć.
PR