sobota, 12 kwietnia, 2025

Jubileusz 35-lecia szczecińskiej „Świtezi”

LESZEK WĄTRÓBSKI

W tym roku jubileusz swego 35-lecia obchodzi Stowarzyszenie Przyjaciół Wilna, Ziemi Wileńskiej, Nowogródzkiej i Polesia „Świteź”, które powstało w roku 1989 z inicjatywy mieszkańców Szczecina emocjonalnie związanych z Kresami. Jego celem było i nadal jest upowszechnianie wiedzy o przeszłości i teraźniejszości Kresów, tworzenie więzi emocjonalnych i kulturowych między jego członkami i Polakami zza wschodniej granicy oraz wzbogacanie kulturowego pejzażu Szczecina.

Początki stowarzyszenia wspomina Danuta Szpetkowska z domu Damulis, jedna z działaczek „Świtezi”: 

– W styczniu 1989 roku pan Czesław Piwar poinformował mnie o zebraniu, które miało odbyć się w sali szkoły podstawowej przy ul. Świerczewskiego (dziś Rayskiego). Poszłam tam. Sala była wypełniona po brzegi. Kresowiacy, których losy rzuciły na Ziemie Odzyskane, ochoczo stawili się na tym spotkaniu. Na naszych oczach rodziło się Stowarzyszenie Przyjaciół Wilna, Ziemi Wileńskiej, Nowogródzkiej i Polesia „Świteź”. 

Na kolejnym zebraniu pojawiłam się w charakterze gościa i przyniosłam ze sobą wianuszek prawdziwych obwarzanków, którymi podzieliliśmy się jak opłatkiem. W tamtych latach obwarzanki te wypiekał piekarz ze Szczecinka według prawdziwej receptury smorgońskiej. Był to więc rarytas, bo dzisiejsze wypieki obwarzankopodobne nie przypominają tamtego smaku. Przyniosłam również Litanię Ostrobramską autorstwa Bohdana Rudnickego, którą podarował mi osobiście. Przekazałam ją następnie w niezliczonej ilości egzemplarzy licznym przyjaciołom, znajomym, jak również w kościołach (m.in. w katedrze szczecińskiej i gorzowskiej, gdzie jest odczytywana podczas nabożeństw 4 marca w dzień św. Kazimierza).

Pierwsze prawdziwe „Kaziuki” na wzór wileńskich postanowiono zorganizować w nieistniejącym już dziś Domu Kultury Stoczni Szczecińskiej „Korab”. Na zebraniu organizacyjnym obecni byli: Tadeusz Wargo, Czesław Piwar, Zygmunt Żuromski, Tadeusz Grabowski, Wojciech Korkuć i inni. Utworzył się wówczas komitet organizacyjny na czele z dr. Tadeuszem Wargo – przewodniczącym „Świtezi”. W jego skład weszli również: Wojciech Lizak, Wacław Falkowski, Halina Górska, Krystyna Zieziula, Danuta Szpetkowska i inni. Funkcję kolejnych prezesów „Świtezi” pełnili: Zygmunt Żuromski, Tadeusz Kawecki, Jolanta Świniarska i Albert Miłaszewski. Od roku 2019 prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Wilna, Ziemi Wileńskiej, Nowogródzkiej i Polesia „Świteź” jest Krystyna Korkuć.

Tradycja corocznego organizowania „Kaziuka” jest kontynuowana. W ramach Tygodnia Kresowego ma zawsze miejsce koncert szczecińskich chórów, okolicznościowa wystawa, jarmark oraz koncert galowy zespołów pieśni i tańca z Wileńszczyzny (w tym roku niestety bez gości z Wileńszczyzny).

O „Świtezi” wspomina również obecna jej prezes Krystyna Korkuć: 

– Dowiedziałam się o niej od zespołu „Sużanianka” z Wileńszczyzny, który podczas pobytu w Szczecinie w roku 1991 niespodziewanie mnie odwiedził, pół roku od mego przyjazdu z Wilna do Szczecina, gdzie zamieszkałam na stałe.

Moją aktywną działalność w Stowarzyszeniu rozpoczęłam trzy lata później, czyli 30 lat temu. Prezesem był wówczas Zygmunt Żuromski. Spotkania odbywały się w „Pocztylionie” w środy, dwa razy w miesiącu. Stowarzyszenie działało wówczas prężnie i aktywnie. Organizowało występy zespołów z Kresów, zapraszało artystów plastyków z Wileńszczyzny, organizując im wystawy autorskie na Zamku, zapraszało dzieci z Wileńszczyzny na wakacje. 

Już pierwsze spotkania z członkami „Świtezi” bardzo mnie wzruszyły, bo podczas tych spotkań często wspomnieniami przenosiliśmy się do naszych kresowych stron rodzinnych, skąd przybyliśmy na ziemie zachodnie. Stowarzyszenie „Świteź” było dla mnie i nadal jest wielkim antidotum na tęsknotę za rodzinnym Wilnem, które pożegnałam w roku 1990, ale już teraz, będąc w Wilnie, tęsknię za Szczecinem. Ponad 30 lat to kawał życia. 

Na zebrania naszego stowarzyszenia często zabierałam moją córkę Karolinę Weronikę, urodzoną w Szczecinie, która gdy podrosła, również aktywnie brała udział w imprezach kresowych. Dlatego podczas naszych imprez i spotkań apelowałam do Kresowian, by przekazywali swoim dzieciom i wnukom umiłowanie naszych tradycji, bo to przecież nasza historia i pamięć. W ciągu 35-letniej działalności spotykaliśmy się w różnych siedzibach – we wspomnianym wcześniej „Pocztylionie”, Civitas Christianie przy ul. Mariackiej, Caritasie, w socjalnych pomieszczeniach jednej ze spółdzielni mieszkaniowej czy oddziale Książnicy Pomorskiej. Szczególnie cenię sobie współpracę z Książnicą Pomorską przy organizowaniu spotkań autorskich, wystaw tematycznych czy występów zespołów. Przez lata spotykaliśmy się w naszym lokalu przy ul. Bolesława Śmiałego 5. A od grudnia 2023 roku dzielimy się lokalem z Zachodniopomorskim Związkiem Sybiraków przy ul. Bogusława X 14. 

Największą naszą doroczną imprezą jest Tydzień Kresowy odbywający się na przełomie lutego i marca z okazji imienin św. Kazimierza – patrona Korony Polskiej i Księstwa Litewskiego. Każdy przyzna, ile wzruszeń z tej okazji dostarczają nam spotkania z rodakami z Kresów i zespołami takimi jak: „Wilia”, „Wileńszczyzna”, „Zgoda”, „Kapela Wileńska”, „Ojcowizna”, „Świtezianka” „Wilenka” czy „Lira”, które przywożą rodzimy folklor, pieśni i tańce i śpiewają tak bliską naszemu sercu „podwileńską mowę”.

W ciągu minionych 35 lat istnienia Stowarzyszenia „Świteź” realizowano różne formy działalności – m.in. sesje popularnonaukowe o tematyce kresowej, wieczory literackie, spotkania z wileńskimi twórcami kultury i sztuki, przeprowadzano konkursy dla młodzieży szkolnej, zapraszano wreszcie do Szczecina dzieci i młodzież z Kresów, organizując im różne formy wypoczynku i rozrywki. Stowarzyszenie wspierało też finansowo wybrane szkoły polskie i organizacje na Wileńszczyźnie. A w ramach współpracy z Książnicą Pomorską zorganizowało kilkadziesiąt wystaw poświęconych Kresom i znanym Polakom pochodzącym zza wschodniej granicy. Od wielu też lat „Świteź” uczestniczy w dorocznych spotkaniach Organizacji Pozarządowych „Pod Platanami” na Jasnych Błoniach, gdzie prezentuje swój dorobek i tradycje wileńskie.

Przez ostatnie 10 lat „Świteź” posiadała własny lokal w centrum miasta przy ul. Bolesława Śmiałego 5. Siedziba ta została w czynie społecznym, przy pomocy sponsorów i licznych sympatyków, wyremontowana i urządzona. W niej odbywały się środowe spotkania członków oraz zapraszano często gości. Od ubiegłego roku Stowarzyszenie przeniosło się do nowej siedziby przy ul. Bogusława X 14.

Leszek Wątróbski

zdjęcia: 

01. Danuta Szpetkowska z d. Damulis (fot. Leszek Wątróbski) 

02. Krystyna Korkuć – prezes szczecińskiej „Świtezi” (fot. Leszek Wątróbski) 

03. Świtezianki podczas środowego spotkania w swoim lokalu (fot. Leszek Wątróbski) 

03a. Jesienne ognisko członków „Świtezi” (fot. Leszek Wątróbski) 

03b. Członkowie „Świtezi” przed swoim lokalem w Szczecinie (fot. Leszek Wątróbski) 

03c. Członkowie „Świtezi” i Chóru Wojskowego „Kombatant” z ks. dr. Andrzejem Łysym TCh (fot. Leszek Wątróbski) 

03d. „Wilenka” pośród członków Stowarzyszenia „Świteź” oraz duszpasterzy szczecińskich z bp. seniorem Błażejem Kruszyłowiczem ofm po niedzielnym nabożeństwie (fot. Leszek Wątróbski) 

03e. Koncert galowy „Wilenki” w Teatrze Polskim w Szczecinie. Taniec z palmami (fot. Leszek Wątróbski) 

04. Wystawa w Książnicy Pomorskiej prezentująca najważniejsze wydarzenia z życia Władysława Syrokomli (1823-1862) w 160. rocznicę jego śmierci (fot. Leszek Wątróbski) 

Litania Ostrobramska

Matko Boska Ostrobramska w podwójnej koronie,

Matko Boska Ostrobramska Orłem i Pogonią,

Matko Boska Ostrobramska w warownej kaplicy,

Matko Boska Ostrobramska wileńskiej ulicy,

Matko Boska – śliczna Panno w pozłacanej szacie,

Matko Boska – moja Matko z dziecięcych zdrowasiek,

Matko nasza z codziennego szkolnego pacierza,

Matko Wilnian – ta z hejnału katedralnej wieży,

Matko z wierszy Adamowych, Adamowych filareckich pieśni,

Matko tych, co przy Twej Bramie ginęli we wrześniu,

Matko nasza partyzancka z ryngrafów szlacheckich,

Matko ofiar zawleczonych do łagrów sowieckich,

Matko armii spod Tobruku i tej spod Lenino, 

Tych, co szli przez Ziemię Świętą na Monte Cassino,

Matko Boska Ostrobramska z księżycowym sierpem,

Matko Boska Miłosierna dla tych, którzy cierpią,

Matko w niebie królująca, ku której – stęsknione

Kroczą marszem już ostatnim, ostatnie plutony,

Wyznacz trasę, trudną trasę, ale dobrze znaną, 

Daj nam dojść do Twego nieba poprzez Ostrą Bramę.

Bohdan Rudnicki (1818-1993) – wilnianin, żołnierz AK, poeta, dziennikarz i pisarz, absolwent Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie; osadzony w więzieniu we Wronkach i skazany na karę śmierci; uwolniony w roku 1956; do śmierci żył i działał w Warszawie. 

Najnowsze