Stany Zjednoczone to kraj, którego system prawny jest bardzo skomplikowany i często trudny do pojęcia. Tym bardziej że w niektórych stanach obowiązują dziwne, często śmieszne przepisy.
I tak w Alabamie obowiązuje zakaz prowadzenia samochodu z zawiązanymi oczami. Na Alasce – zakaz sadzania zwierząt na tylnym siedzeniu otwartego pojazdu (kabrioletu). W Arizonie – zakaz spania w wannie przez… osła. W Arkansas – zakaz trąbienia klaksonem po 9.00 wieczorem w pobliżu sklepów z kanapkami. W Kolorado – a dokładnie w Denver, nie można pożyczać odkurzacza sąsiadowi.
Przeglądając ostatnie doniesienia można dojść do wniosku, że również polskie prawodawstwo straszy regulaminem grożącym poważnymi konsekwencjami prawnymi. Regulamin dotyczy… ławek. W całej Polsce w parkach, na miejskich skwerach, na bulwarach mają stanąć ławki z regulaminem. Ich konstrukcja to ogromna Polska umieszczona na niebieskim postumencie. Kontury Polski są w białym i czerwonym kolorze, w środku umieszczony jest drewniany podest a na nim przywiązana łańcuchami ławka.
To nie wszystko, czym ławka dysponuje. Obowiązuje bowiem na niej bezwzględny regulamin korzystania z ławki. A w nim zakazy i nakazy.
I tak np. na ławce mogą siedzieć tylko 3 osoby. Jeśli w rodzinie lub towarzystwie jest czwarta, musi pozostawać poza obrębem ławki. Nie można na niej spożywać napojów alkoholowych i palić papierosów. Nie można z ławki zeskoczyć ani położyć się, celem np. poczytania książki. Siedząc należy trzymać się poręczy. Nie wolno siadać na niej ze zwierzętami.
Ławki mają stanąć w każdym większym mieście Polski, a szacunkowy koszt jednej to ok. 100 tys. zł. Dziwi to w dobie nawoływania do oszczędności, gdy rośnie inflacja i ceny chociażby energii. Jednak na ławki, na które od razu nie chce się siadać, pieniądze się znalazły.
Jacek Hilgier
pointpub@sbcglobal.net