Maria Legeć
Najpierw, jak się należy, o naszej, polskiej.
Polską Konstytucję 3 maja 1971 określa się często mianem „pierwszej w Europie i drugiej na świecie”, ale jest to stwierdzenie prawdziwe, tylko jeżeli bierzemy pod uwagę konstytucję rozumianą jako jeden akt prawny regulujący podstawy ustroju państwa.
Mówi się co prawda, że jeszcze przed uchwaleniem polsko-litewskiej „Ustawy rządowej” pojawiły się w Europie akty prawne uznawane przez niektórych za pierwsze konstytucje na świecie. Ale nasza, polska Konstytucja, ujęta w 11 artykułach, była konstytucją formalną, to znaczy spisaną w formie jednolitego aktu prawnego. W czasie, gdy ją uchwalano, w Europie istniała już jedna monarchia o charakterze monarchii konstytucyjnej – była to Wielka Brytania, w której konstytucja istniała w sensie materialnym – jako ogół norm i zasad dotyczących wykonywania władzy zapisanych w różnych aktach prawnych lub będących elementem tradycji prawnej. Nosiła nazwę Magna Carta Libertatumi („Wielka Karta Swobód”) i uchwalona została w roku 1215.
Oprócz niej, chronologicznie, wcześniejsze niż nasza były „Statuty San Marino”. Ustanowione zostały w roku 1600, miały tytuł: „Statuta Decreta ac Ordinamenta Illustris Reipublicae ac Perpetuae Libertatis Terrae Sancti Marini” i bliżej im było do całościowego zbioru praw niż do ustawy definiującej jedynie najważniejsze zasady ustrojowe. Mimo to stanowią one do dzisiaj podstawę systemu prawnego tego niewielkiego państwa.
Warto w tym miejscu wymienić dwa nazwiska, które łączą się z tytułem tego artykułu. Pierwsze to nazwisko urodzonego w 1712 roku w Genewie pisarza, tworzącego w języku francuskim (zmarłego w roku 1778), Jeana-Jacquesa Rousseau, pedagoga, filozofa, teoretyka muzyki, współautora Projektu Konstytucji dla Korsyki. Konstytucja ta, napisana w 1755 przez Pasqualego Paoliego, dokończona przez Rousseau, oceniana jest jako nieprecyzyjna oraz nader lakoniczna, pomijająca sprawy, które powinny być przez ustawę zasadniczą regulowane – nawet tak podstawowe jak uprawnienia parlamentu, które w dużej mierze opierały się wciąż na prawie zwyczajowym. Rousseau w swojej Umowie społecznej (1762) zarysował nową wersję teorii umowy społecznej opartej na koncepcji powszechnej suwerenności. Mało kto pamięta, że właśnie Rousseau jest też autorem projektu ustrojowego dla Rzeczypospolitej Polskiej (1770-1771), napisanego na zlecenie konfederatów barskich (Michała Wielhorskiego).
Drugą osobą związaną z tematem „Konstytucja” i plasującą się przed Konstytucją z 1791 r. – jest Charles Louis de Montesquieu. W pracy O duchu praw Monteskiusz opisał zasadę trójpodziału władzy i jej wzajemnej równowagi, w myśl której władza powinna dzielić się na wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą.
Również Szwedzi chlubią się „pierwszą europejską konstytucją”. W maju 1720 r. parlament szwedzki przyjął ustawę, która miała (zdaniem niektórych) charakter konstytucji i z pewnością stała się wówczas głównym dokumentem porządkującym szwedzki ustrój państwowy.
Wszystkie te dotychczas wymienione dokumenty regulujące porządek danego kraju pojawiły się jeszcze przed uchwaleniem 3 maja 1791 r. przez Sejm Czteroletni konstytucji polskiej.
Nie od rzeczy będzie przypomnieć tu „jeszcze jeden” zbiór praw i obowiązków obywateli wobec własnego kraju. Mowa tu o tak zwanej Konstytucji Filipa Orlika.
Była to jedna z pierwszych w Europie prób uporządkowania podstawowych reguł krajowego porządku prawnego. Została sporządzona w 1711 roku, nazywano ją też Konstytucją Benderską. Była uznawana przez część historyków za pierwszą konstytucję Ukrainy. Nie została ona oficjalnie przyjęta i zatwierdzona przez żaden organ wyższy i nigdy nie weszła w życie!
Jak doszło do stworzenia tej konstytucji? Gdy w 1708 roku hetman Iwan Mazepa zawarł ugodę z Rzecząpospolitą i Szwecją w celu uniezależnienia się od zwierzchnictwa moskiewskiego (!), to w wyniku szwedzkiej klęski w bitwie pod Połtawą musiał się Mazepa – przywódca Kozaków – wraz z wojskiem zaporoskim ewakuować na terytorium Imperium Osmańskiego, gdzie wkrótce zmarł. Wtedy w Benderach Kozacy wybrali nowego hetmana (1710), którym został dotychczasowy pisarz wojsk zaporoskich – Filip Orlik.
Pomiędzy nowym hetmanem Orlikiem a starszyzną i wojskiem doszło do ugody. Jej efektem był dokument, wydany po łacinie i ukraińsku, pt. Pacta et constitutiones legum libertatumque exercitus zaporoviensis („Pakty i konstytucje praw i wolności wojska zaporoskiego”), który przeszedł do historii jako Konstytucja Filipa Orlika lub Konstytucja Benderska. Dokument ten był inspirowany artykułami henrykowskimi –aktami prawnymi wydanymi przez Henryka Walezego w 1573. Ten spis praw i obowiązków jest uważany przez część historyków (zwłaszcza ukraińskich) za pierwszą konstytucję w Europie.
O czym mówił ten dokument? Mówił o prawie ludności ruskiej do samostanowienia, o uniezależnieniu prawosławnej metropolii kijowskiej od Patriarchatu Moskiewskiego i przywróceniu zwierzchnictwa patriarchatu Konstantynopola, za co został wyklęty przez Cerkiew moskiewską. Był wyrazem sprzeciwu Ukraińców wobec dyktatu Moskwy. Określał także granice przyszłego państwa ze stolicą w Kijowie, których gwarantem miał być król szwedzki, zaś dodatkowo bezpieczeństwo Kozaczyzny miało być wzmocnione sojuszem z Tatarami. Dalsze części dokumentu dotyczyły ustroju, w tym zakresu władzy hetmana, Rady Generalnej i Starszyzny Generalnej oraz Sądu Generalnego. Określone zostały również prawa i wolności obywateli, podział administracyjny (na pułki i sotnie) oraz podstawowe kwestie dotyczące podatków. Normy ustalone w dokumencie w praktyce nie były zrealizowane z uwagi na okoliczności międzynarodowe. Kijów wraz z lewobrzeżną Ukrainą pozostawał pod kontrolą cara.
Tekst Konstytucji Orlika rozpoczyna się swoistą preambułą (z odwołaniem do Boga i krótkim wykładem historii narodu ruskiego od czasów chazarskich), po której następuje szesnaście punktów stanowiących treść właściwą ugody.
Ta pierwsza (jeszcze nie) konstytucja, ten dowód walki o niezależność od imperium rosyjskiego, jego carów i władców, wyraz woli życia w suwerennym kraju, bez obcej dominacji – pozwoli lepiej zrozumieć dzisiejsze dążenia wolnościowe pokoleń Ukraińców, które po śmierci Filipa Orlika i po 311 latach od ukazania sie tej Konstytucji przejęły zew ich narodowego bohatera.