sobota, 23 listopada, 2024

Podnosi naród na duchu

Niezależnie od dalszego przebiegu i wyniku wojny na Ukrainie, prezydent tego kraju, Wołodymyr Zełenski, już teraz stał się bohaterem, który złotymi zgłoskami zapisze się w historii Europy i świata. W ciągu kilku tygodni trwania wojny stał się wzorem prezydenta kraju oraz męża stanu, który umiejętnie zarządza krajem w skrajnie krytycznej sytuacji i podnosi rodaków na duchu. Trzeba przyznać, że nasze uczucia względem prezydenta Ukrainy nie byłyby aż tak ciepłe, gdyby nie to, jak umiejętnie i niekonwencjonalnie komunikuje się z resztą świata, czy to za pomocą mediów społecznościowych, czy w bezpośrednich kontaktach. A robi to koncertowo, przypominając, że wciąż jest na posterunku.

Jeszcze w styczniu 2022 r. według sondażu aż 62,5 proc. Ukraińców deklarowało, że nie zagłosowałoby na Wołodymyra Zełenskiego, gdyby zdecydował się kandydować na drugą kadencję. Ponad miesiąc później poparcie dla obecnego prezydenta deklaruje ponad 90 proc. Ukraińców i trudno się temu dziwić. W obliczu rosyjskiej agresji prezydent stał się dokładnie taką osobą, jakiej Ukraina w tym momencie potrzebuje – stanowczej, zmotywowanej, odważniej, gotowej walczyć o kraj własnymi rękami, ani myśląc ruszać się z Kijowa. Zełeński zrobił jeszcze jedną rzecz, której wartości nie da się przecenić. Zadbał o to, żeby losem Ukrainy zainteresował się cały świat i wykorzystał do tego moc mediów społecznościowych. Jego telewizyjna i aktorska przeszłość znakomicie mu w tym pomogła.

Profil Zełenskiego na portalach społecznościowych obserwują miliony ludzi z całego świata, łącznie z Rosją, mimo ograniczeń nakładanych przez rządową cenzurę. Codziennie przybywa nowych obserwujących profil prezydenta. Liczba idzie w kolejne miliony. Należy mieć nadzieję, że profil prezydenta staje się dobrym źródłem wiedzy, co naprawdę dzieje się na Ukrainie i wiedza ta w końcu trafi do rosyjskiego społeczeństwa. Orędzia prezydenta są szybko tłumaczone na angielski, co też powoduje, że trafiają do szerokiego audytorium. Nagrania Zełenskiego są dowodem na to, że Ukraina żyje, walczy i nie planuje się poddać. Prezydent pojawia się przed kamerami codziennie, z coraz gęstszą brodą, co dodatkowo umacnia jego wizerunek obrońcy kraju, który ma teraz ważniejsze rzeczy niż golenie.

W swoich komunikatach Wołodymyr Zełenski często odnosi się bezpośrednio do prezydenta Putina. Często w dowcipny sposób naigrując się z jego fobii. Prezydent Rosji panicznie boi się nie tylko koronawirusa, ale i zamachu na swoje życie. Dlatego też odbywa spotkania na odległość przy kilkumetrowym stole. Zełenski w zamian proponuje, by usiadł z nim przy stole negocjacyjnym, jak sąsiad z sąsiadem. „Nie gryzę. Jestem normalnym człowiekiem, usiądź ze mną, porozmawiaj, czego się boisz?” – powiedział prezydent Ukrainy w jednym ze swoich nagrań.

Ukraińcy już teraz wygrali walkę o media społecznościowe, bo jakkolwiek to nie zabrzmi, udało im się pokazać swoją europejskość i nawiązać nić porozumienia z mieszkańcami krajów Zachodu.

Jacek Hilgier

pointpub@sbcglobal.net

Najnowsze