Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowne Panie Posłanki, Szanowni Panowie Posłowie, Szanowni Państwo Członkowie Komisji Łączności z Polakami za Granicą,
Dziękuję za możliwość wystąpienia przed Państwem. Pragnę przedstawić wizję funkcjonowania Konsulatu Generalnego w Chicago oraz moje priorytety jako kandydata na szefa tejże placówki.
Zarys geograficzny i demograficzny
Amerykański Środkowy Zachód (Midwest) jest jednym z kilku głównych centrów gospodarczych Ameryki. Charakteryzuje się silnym przemysłem i prężnym rynkiem żywności. Stolica regionu, Chicago, stanowi jego centrum finansowe, kulturalne, naukowe i sportowe. W Illinois znajdują się siedziby wielu ogólnokrajowych i globalnych korporacji, w tym Caterpillar i Boeing.
Według danych American Community Survey (ACS) z 2019 r. ok. 9 mln mieszkańców Ameryki, spośród ogółu ponad 331 mln, identyfikuje się jako obywatele z polskimi korzeniami. Historyczny Midwest zamieszkuje prawie 40 proc. amerykańskiej Polonii (Polish Americans). Okręg konsularny Konsulatu Generalnego RP w Chicago obejmuje 10 stanów Środkowego Zachodu: Illinois, Indianę, Iowa, Michigan, Minnesotę, Missouri, Nebraskę, Dakotę Północną, Dakotę Południową, Wisconsin. Szacuje się, że mieszka w nich prawie 3 mln osób polskiego pochodzenia. Pod względem liczebności polskiej diaspory przodują Illinois (836 tys.) z 7 proc. populacji stanu, następnie Michigan (800 tys.) z 8 proc. oraz Wisconsin, gdzie mieszka 500 tys. Polish Americans, co stanowi aż 8,8 proc. stanowej populacji. Najważniejsze pod względem liczby mieszkańców polskiego pochodzenia ośrodki miejskie okręgu to: Chicago w Illinois, Detroit w Michigan, St. Louis w Missouri, Milwaukee w Wisconsin i Minneapolis w Minnesocie.
Z okręgiem konsularnym związane są prapoczątki polskiego osadnictwa w USA. Do tzw. starej emigracji czy starej Polonii zaliczają się potomkowie Polaków przybyłych na kontynent w okresie zaborów oraz w okresie II RP. Pierwsze wielkie fale emigracji, przybyłe po klęskach powstań listopadowego i styczniowego, stanowią dziś historyczny fundament lokalnych społeczności, na szczeblu municypalnym, stanowym, a nierzadko i federalnym. W okresie II wojny światowej i w wyniku będących jej następstwem procesów migracyjnych w okręgu osiedliła się liczna polska emigracja tzw. wojenna. W latach 80., w czasie nasilonych represji politycznych, znów popłynął do USA obfity strumień Polaków, którzy utworzyli tzw. emigrację solidarnościową. Po emigracjach wojenno-politycznych następowały fale emigracji zarobkowej, pierwsza współczesna po lekkim uchyleniu granic PRL w dekadzie Edwarda Gierka, do ich zamknięcia decyzją autorów „stanu wojennego” w grudniu 1981 r., oraz druga z lat 90., do pierwszej połowy lat 2000.
Polonijne lobby
W chicagowskim okręgu konsularnym działa blisko 200 autonomicznych organizacji polonijnych. Wizytówką i główną siłą organizacyjną wspólnoty polonijnej pozostaje Kongres Polonii Amerykańskiej, którego prezes urzęduje w Chicago. W Chicago znajdują się siedziby pozostałych największych organizmów polonijnych: najstarszej w USA organizacji polonijnej o charakterze „bratnim”, Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego w Ameryce, a także Związku Podhalan w Północnej Ameryce czy Związku Klubów Polskich w USA, organizatora Parady Konstytucji 3 Maja i dorocznego festiwalu dożynkowego. Okręg cechuje bogactwo podmiotów o charakterze kombatanckim, młodzieżowo-wychowawczym, patriotycznym, religijnym, medialnym, branżowym, ubezpieczeniowo-biznesowym, nierzadko sięgających swymi korzeniami II poł. XIX w. W okręgu konsularnym znajduje się ok. 100 parafii polonijnych, liczne zakony i cmentarze oraz pomniki historii.
Warto zaznaczyć, że przytłaczająca większość Polish Americans, nawet 95 proc. z nich, urodziła się w USA. Aż ok. 93 proc. naszych rodaków powyżej 5. roku życia posługuje się prawie wyłącznie językiem angielskim, zaledwie 2,2 proc. włada nim, wedle tej samej ACS, gorzej niż „bardzo dobrze”. Zamożność Polonii przez ostatnie trzy dekady mocno się podniosła. Skutkuje to m. in. migracją z centrów miejskich na obrzeża aglomeracji. Świadomość historycznych uwarunkowań, a zarazem strukturalnej ewolucji Polish Americans powinna determinować wielopłaszczyznowe podejście do sfery spraw polonijnych. Otóż myśląc w kategoriach budowy propolskiego lobby w Ameryce, w anglojęzycznej Polonii tkwi główny nasz potencjał. Społeczność polskojęzyczna jest wyjątkowa poprzez silną kulturową więź z rodakami, w tym rodzinami, w Polsce. Wraz z polskim dziedzictwem materialnym za Oceanem, stanowi kulturowy międzypokoleniowy pomost łączący dwa odległe geograficznie światy polskie.
Jednym z celów strategicznych aktualnego wciąż Rządowego programu współpracy z Polonią i Polakami za Granicą z 2015 r. jest wzmacnianiu pozycji środowisk polonijnych poprzez podnoszenie efektywności ich działania i wzrost aktywności w życiu publicznym w krajach zamieszkania. W okręgu chicagowskich obywatele amerykańscy polskiego pochodzenia, mimo swej liczebności, coraz rzadziej korzystają z biernego prawa wyborczego i coraz rzadziej odnoszą w wyborach sukcesy. Moim zadaniem, jako Konsula Generalnego, będzie cementowanie środowisk polonijnych oraz mobilizowanie Polonii do tłumnego uczestnictwa w wyborach municypalnych, w wyborach do parlamentów stanowych i federalnych, natomiast w przypadku liderów polonijnych oraz miejscowych elit polskiego pochodzenia, ośmielanie gotowości do startu w prawyborach i wyborach. W chicagowskim okręgu konsularnym znajdują się aż trzy stany „wahające się” i jak pokazały dwie ostatnie elekcje prezydenckie, każdy głos w Wisconsin, Michigan i Minnesocie jest w istocie na „wagę złota”. Pierwszy sprawdzian już w listopadzie tego roku, podczas „wyborów połówkowych” (midterms).
Szkoły i uniwersytety (dyplomacja edukacyjna)
Jako Konsul Generalny zamierzam skupić się na współpracy z młodzieżą polonijną oraz wejść w stały kontakt z ich wychowawcami i mentorami. W Chicago od czasów powojennych prężnie działa Związek Harcerstwa Polskiego: Chorągiew Harcerzy i Chorągiew Harcerek. ZHP dysponuje Domem Harcerza i własną bazą szkoleniowo-wypoczynkową. W okręgu występuje urodzaj zespołów folklorystyczno-narodowych, działają tu również polonijne kluby sportowe. Orkiestra Symfoniczna im. I. J. Paderewskiego prowadzi swą Akademię Muzyki dla dzieci i młodzieży, a przykładowo Warsztaty Teatralne Little Stars gromadzą liczną grupę dzieci i młodzieży.
By skutecznie integrować młodzież polonijną z polską kulturą i historią, należy konsekwentnie promować naukę języka polskiego. W okręgu, obok Szkoły Polskiej im. 7 Eskadry Kościuszkowskiej przy Konsulacie Generalnym RP, funkcjonuje 55 społecznych szkół tzw. polonijnych. W amerykańskim systemie szkolnym działa publiczna szkoła dwujęzyczna Clearmont Elementary School w Elk Grove Village oraz kolejne 4 szkoły publiczne, w których prowadzone są lekcje języka polskiego, jako języka obcego. Szkoły polonijne borykają się ze spadkiem liczby uczniów i nauczycieli. Zamierzam pracować nad odwróceniem tego trendu wchodząc w merytoryczny dialog z dyrekcjami szkół, jak i dążyć do poszerzenia sieci lektoratów z języka polskiego w amerykańskich placówkach szkolnych. Problem zauważa Ministerstwo Edukacji i Nauki, z którego przedstawicielami jestem w roboczym kontakcie. Na miejscu w gronie partnerów Konsula Generalnego znajduje się Północnoamerykańskie Stowarzyszenie Nauczycieli Języka Polskiego z siedzibą w Chicago.
Szczególną uwagę zamierzam poświęcić środowisku uniwersyteckiemu. Na czołowych uczelniach wyższych: University of Chicago, Loyola University Chicago, Northeastern Illinois University, Northwestern University, University of Indiana w Bloomington i University of Michigan w Ann Arbor, działają polskie kluby studenta. Planuję włączyć się w dyskusję ze studentami, stymulować pro-polskie i polsko-amerykańskie przedsięwzięcia. Konsulat będzie jednym z forów debaty i integracji dla wspomnianych środowisk, wokół bieżących wydarzeń i problemów.
Chciałbym, by konsulat stał się swoistym biurem promującym współpracę akademicką. Mocno liczę na współdziałanie m. in. z Narodową Agencją Wymiany Akademickiej, w stymulowaniu zawierania umów partnerskich między polskimi i miejscowymi uczelniami. Na uniwersytetach amerykańskich działają wydziały i programy dedykowane studiom nad polską literaturą oraz historią, żeby wspomnieć choćby University of Wisconsin w Milwaukee czy Wayne State University w Detroit. Na innych uczelniach wyższych studenci z problematyką polską stykają się na wydziałach dedykowanych obszarowo Europie Wschodniej i językom słowiańskim. Jeśli gdzieś drzemie potencjał, by powstała samodzielna jednostka skoncentrowana ściśle na Polish Studies, wesprę proces wyewoluowania takowej. Wspierał będę wszelkie rozsądne wysiłki na rzecz powstawania programów i konkursów poświęconych badaniom nad Polską i polskim wkładem w historię USA, a także lektoratów z języka polskiego na tych uczelniach, na których takowe jeszcze nie istnieją.
Silnym argumentem konsulatu będzie oferta Instytutu Rozwoju Kultury i Języka Polskiego im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Fakt prężnego działanie ośrodków studiów polskich w miejscach, gdzie nie ma szczególnie licznej Polonii, potwierdza, że należy poszerzać krąg zainteresowanych Polską po prostu wśród amerykańskich uczniów, studentów i nauczycieli. Jedną ze skutecznych, bo sprawdzonych metod promowania nauki języka polskiego wśród tych grup są stypendia umożliwiające naukę tegoż języka w Polsce.
Dziedzictwo narodowe (dyplomacja historyczna, kulturalna i ekonomiczna)
W chicagowskim okręgu konsularnym występuje bogactwo instytucji, zrzeszeń i wydarzeń o charakterze kulturalnym. Muzeum Polskie w Ameryce czy Centrum Kopernikowskie w Chicago to wspaniałe polonijne wizytówki, ale i doskonałe zaplecze dla prowadzonej przez konsulat dyplomacji historycznej i kulturalnej. Są to miejsca, w których i za pośrednictwem których można komunikować się z anglojęzyczną opinią publiczną. Właśnie taką aktywność polonijną, służącą eksportowi naszych narodowych wartości do najbardziej wpływowych w Ameryce grup etnicznych zamierzam znacząco dowartościować. Jej efekty przekuć można będzie na wzrost znaczenia polonijnych i polskich postulatów w debacie medialnej, uniwersyteckiej i politycznej w Illinois i na całym Midwest.
Jako Konsul Generalny czerpał będę obficie z polskiego dziedzictwa materialnego na terenie okręgu konsularnego. W rewanżu zamierzam zatroszczyć się o polskie cmentarze, pomniki, zabytki i inne narodowe pamiątki mniej eksponowane, być może zaniedbane. Na cele ich rewitalizacyjny przewidziane jest wsparcie Ministerstwa Kultury i, podległego ministrowi kultury, Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika”. Polskie pamiątki powinny trafiać do miejscowych przewodników oraz mieć czytelne, anglojęzyczne oznaczenia. Warto zainteresować polonijną spuścizną lokalnych dziennikarzy, historyków, a poprzez nich elity samorządowe i polityczne. Wspierał będę na miejscu nasze krajowe ośrodki naukowo-edukacyjne chcące publikować na temat lokalnej spuścizny polonijnej. Warto, wzorem wydanych niedawno przez „Polonikę” książek na temat polskich kościołów w Illinois, Michigan i Missouri, wydawać pozycje w angielskiej wersji językowej z myślą o amerykańskich szkołach, uniwersytetach, bibliotekach, muzeach i innych instytucjach. Konsulat pomoże rozprowadzić je na miejscu i zatroszczy się, by trafiły do rąk wpływowego amerykańskiego czytelnika.
Niewątpliwą okazję dla szeregu inicjatyw stwarzają ważne dla Polaków rocznice, świadczące o naszym wkładzie w rozwój światowej kultury, nauki i ustrojów politycznych. Będziemy w konsulacie poszukiwać dla nich, wespół z organizatorami polonijnymi i krajowymi instytucjami, spójnej i czytelnej dla szerszego odbiorcy formuły. Co roku odbywa się głośna Parada Konstytucji 3 Maja. W obecnym, 2022 r. obchodzimy 550 rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika, 200. rocznicę urodzin Ignacego Łukasiewicza, czy 80. śmierci Brunona Schulza. 2022 r. jest Rokiem Romantyzmu Polskiego, warto więc, myśląc także o inicjatywach samej placówki, sięgnąć do dorobku Adama Mickiewicza i twórców z tzw. szkoły ukraińskiej polskiego romantyzmu, z Antonim Malczewskim, Tomaszem Pazdurrą, ale także Juliuszem Słowackim i Józefem Ignacym Kraszewskim. W roku 2023 r. obchodzić będziemy dla przykładu 700-lecie Wilna, 30-lecie wycofania wojsk sowieckich z Litwy oraz 250-lecie powstania Komisji Edukacji.
W kontekście wydarzeń rocznicowo-pamiątkowych placówka powinna łączyć siły z innymi grupami etnicznymi. Wspólne przedsięwzięcia mogą być po prostu odpowiedzią na bardziej spontaniczne miejscowej opinii publicznej, jak np. agresja rosyjska na Ukrainę lub też na pomysł pojedynczego czy zbiorowego organizatora, chcącego przygotować wydarzenie o charakterze edukacyjnym, kulturalnym czy charytatywnych. Zależy mi na ożywieniu relacji z przedstawicielstwami dyplomacji państw Grupy Wyszehradzkiej i szerzej Europy Środkowo-Wschodniej, wychodzących dalece poza ramy Lokalnej Współpracy Konsularnej i Lokalnej Współpracy Schengen. W okręgu konsularnym znajdują się konsulaty generalne: Republiki Czeskiej, Węgier, Litwy, a także Rumunii, Chorwacji, Bułgarii, Izraela czy RFN.
Przy organizacji większych przedsięwzięć z zakresu dyplomacji kulturalnej liczę na współpracę z Instytutem Adama Mickiewicza, Filmoteką Narodową – Instytutem Audiowizualnym oraz polskimi muzeami, tj. Muzeum im. Kazimierza Pułaskiego w Warce. W ramach dyplomacji ekonomicznej, zamierzam kontynuować współpracę z Polsko-Amerykańską Izbą Gospodarczą w Chicago, wspierającą i promującą inicjatywy polonijne przedsiębiorców. W aspekcie stricte dyplomacji historycznej z Instytutem Pamięci Narodowej oraz polskimi muzeami historii XX w., w tym np. Muzeum Emigracji w Gdyni i muzeami funkcjonującymi na terenach dawnych obozów koncentracyjnych i zagłady. W Chicago działa bardzo prężne Illinois Holocaust Museum and Education Center. Mieści się tam także biuro American Jewish Committee, organizacji, która w latach 80. angażowała się we wsparcie opozycji antykomunistycznej w Polsce. Prowadząc dialog z ośrodkami i osobami zajmującymi się tragedią Polaków żydowskiego pochodzenia zamierzam zachęcać do współpracy z polskimi instytucjami, które zajmują się historią stosunków polsko-żydowskich i historii XX w. Aktywność tę zamierzam prowadzić w porozumieniu z MSZ oraz ambasadorem RP, licząc na jego doświadczenie dyplomatyczne, jak i ogólną potrzebę koordynacji działań, celem podnoszenia ich efektywności.
Zależy mi na tym, aby aktywność konsulatu została zauważona przez amerykańskie kręgi opiniotwórcze. Będę reprezentował naszą placówkę podczas wydarzeń organizowanych przez władze samorządowe, lokalne think-tanki, muzea i uczelnie. Na miejscu działa prestiżowa Chicago Council on Global Affairs, a np. w Grand Rapids w Michigan Action Institute. W okręgu wychodzą duże tytuły prasowe “Chicago Tribune”, „Chicago Sun-Times” i „Daily Herald”. W poszczególnych stanach funkcjonują izby handlowe i przemysłowe. Owocnym polem aktywności konsulatu są wydarzenia organizowane przez chrześcijańskie instytuty, fundacje, parafie i uczelnie.
Działalność polonijna i urzędowa
Współpraca z Polonią powinna działać „w obydwie strony”, dlatego zamierzam wychodzić naprzeciw problemom, z jakimi stykają się nasi rodacy za Oceanem. Obecnie są to przede wszystkim kwestie związane z zamykaniem polskich kościołów oraz Domów Polskich. Najstarsze polskie parafie stają się parafiami wieloetnicznymi. Polonii zależy na tym, by pozbawione rzesz tradycyjnych wiernych nie podlegały desakralizacji. Jako Konsul Generalny zamierzam występować w roli partnera i pośrednika, podejmując się rozmów z władzami samorządowymi oraz kuriami diecezjalnymi. Polonia zamartwia się o losy polonijnej „perły”, czyli Zespołu Szkół Orchard Lake, my zaś powinniśmy się zatroszczyć o zgromadzone tam bezcenne zbiory. W tych sprawach nieodzowny jest stały kontakt z członkami Rady Regensów, dyrekcją Polish Institute of Culture & Research, ale również z przedstawicielami Archidiecezji w Detroit.
Wiele obiecuję sobie po współpracy z ekspertami polonijnymi, dla których zamierzam stworzyć w konsulacie forum konstruktywnej wymiany opinii. Będzie nim Polonijna Rada Konsultacyjna. Spotkania poświęcone będą konkretnym tematom, w związku z czym jej skład będzie fluktuował. Rada będzie stałym, zwoływanym przynajmniej raz w miesiącu, ściśle merytorycznym ciałem doradczym Konsula Generalnego, złożonym z ekspertów. Poza tym, planuję cykliczne spotkania z naukowcami i samorządowcami polskiego pochodzenia. Spotykał się będę z liderami i działaczami polonijnymi, polskimi i polonijnymi duchownymi, nauczycielami czy szefami zrzeszeń polonijnych, licząc na ich wnioski, sugestie i pomysły rozwiązań.
Konsulat będzie zdecydowanie reagował w przypadkach dyskryminowania obywateli polskich oraz osób polskiego pochodzenia w każdej formie. W przypadku treści i incydentów antypolskich czy antyreligijnych wymierzonych w Polish Americans, starał się będę budować koalicję złożoną z miejscowych organizacji pozarządowych, mediów oraz postaci cieszących się autorytetem społecznym. W aspekcie reagowania na ataki wymierzone w Polskę i polski naród in gremio, działał będę naturalnie w porozumieniu z MSZ i polskim przedstawicielstwem dyplomatycznym w Waszyngtonie.
Konsulat Generalny jest oczywiście w pierwszym rzędzie polskim urzędem. Sprawność owego urzędu wpływa w znaczącym stopniu na relacje ze społecznością polonijną. Polonia żywo dyskutuje o pracy konsulatu w domach, na spotkaniach, także w Internecie i w mediach tradycyjnych. Konsulat w Chicago pod względem wykonywanych czynności jest głównie urzędem paszportowym. W czasie pandemii radykalnie wzrosło wśród obywateli polskich zapotrzebowanie na polskie dokumenty tożsamości. W 2021 r. konsulat rozpatrzył rekordowe ponad 18 tys. wniosków paszportowych. Procedurze paszportowej często towarzyszą dodatkowe procedury dot. potwierdzenia obywatelstwa polskiego (transkrypcje) oraz z dziedziny aktów stanu cywilnego (administracyjnej zmianie imion i nazwisk).
Chcę zmierzyć się ze wzrastającym obciążeniem pracowników urzędu konsularnego sprawami paszportowymi, liczę bowiem m. in. na ich zaangażowanie na poszczególnych polach dyplomacji publicznej. Trend wzrostowy niewątpliwie utrzyma się. W przyszłym roku czekają nas wybory parlamentarne, ponadto, obok powodów związanych z pandemią, występuje wśród Polonii „solidarnościowej” i „zarobkowej” zjawisko powrotów do Polski na stałe, którym przyświecają motywy tj. nostalgia i wzrost przestępczości w większych ośrodkach miejskich. Niezależnie od wyzwań kadrowych i logistycznych, konsulat będzie popularyzować polskie dokumenty, w tym te, którym towarzyszą tzw. czynności polonijne, czyli Kartę Polaka i legitymacje ucznia oraz nauczyciela. Popularyzacji powinna towarzyszyć czytelna, dwujęzyczna kampania informacyjna skierowana do Polish Americans objaśniająca, jak przygotować się do składania wniosków i gdzie pozyskać dodatkowe informacje. By sprostać tym celom, zamierzam m. in. rozwinąć media społecznościowe placówki i sprzężyć je mocniej z mediami polonijnymi.
Planuję także sięgać po gotowe, przetestowane ostatnio z powodzeniem rozwiązania. W 2021 r. konsulat otworzył czasowy punkt przyjmowana wniosków paszportowych na przedmieściach Chicago – Mount Prospect. Punkt spotkał się z pochlebnymi recenzjami i opiniami mieszkańców Illinois. Równie dobrze postrzeganą praktyką są dyżury konsularne poza Illinois. Podczas dyżurów tych, prócz przyjmowania wniosków paszportowych, Polonia ma okazję pozyskać informacje z zakresu czynności prawnych czy wizowych. Konsulat znajduje się wówczas bliżej spraw lokalnych Polish Americans i otrzymuje sposobność angażowania w organizację dyżuru lokalnych organizacji świeckich i kościelnych.
W tej chwili w chicagowskim okręgu konsularnym działają dwa konsulaty honorowe, w Detroit w stanie Michigan i w Saint Louis w stanie Missouri. Konsulowie honorowi stanowią istotne wsparcie dla aktywności placówki, nie tylko przy organizacji dyżurów i wyborów, przy udzielaniu pomocy konsularnej polskim obywatelom czy w sprawach prawnych. Jako liderzy lokalnych społeczności polonijnych konsulowie honorowi stanowią barometr miejscowych nastrojów i oczekiwań. Planuję znacząco rozszerzyć sieć konsulów honorowych i znaleźć właściwych kandydatów do pełnienia tej zaszczytnej funkcji, cieszących się autorytetem, mających odpowiednie predyspozycje oraz stabilną sytuację osobistą.
Wedle American Community Survey ok. 4 proc. naszych rodaków w USA żyje w stanie ubóstwa. W okręgu funkcjonują świeckie i przykościelne organizacje charytatywne. Zamierzam jako Konsul Generalny aktywnie działać na polu walki z niedostatkiem, szczególnie, kiedy dotyka on najmłodszych. Chciałbym, by dzieci takie miały okazję odbyć podróż wakacyjną do Polski, a najbardziej utalentowane znalazły swoich mecenasów.
Będę się starał, by wszyscy nasi rodacy w okręgu chicagowskim mieli poczucie, że konsulat jest dla nich zawsze otwarty i jest im przyjazny. Oczyma wyobraźni widzę placówkę miejscem narad, prelekcji, konferencji, koncertów i wystaw artystycznych. Podoba mi się koncepcja organizowanej w Hamburgu Długiej Nocy Konsulatów, gdy placówki otwarte są dla zwiedzających. Nasza placówka w Chicago jest wspaniałym zabytkiem, którym powinniśmy się chwalić, nie poprzestając na pięknej fasadzie.
Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowni Państwo, uprzejmie dziękuję za uwagę i możliwość przedstawienia założeń do misji, której zamierzam się podjąć.
Pozostaję do Państwa dyspozycji.