WALDEMAR BINIECKI
Kuryer Polski z Milwaukee, niedawno reaktywowany dwujęzyczny portal internetowy, postanowił zająć się tematyką polskiego dziedzictwa na emigracji (www.kuryerpolski.us). Dotarliśmy bowiem do nowych źródeł i oryginałów Kuryera Polskiego, dawno zapomnianych w amerykańskich archiwach. Jeśli nie zaczniemy dygitalizować tych materiałów, które są świadectwem polskiego dziedzictwa narodowego za granicą, trafią one na śmietnik, tak jak tysiące niezrozumiałych dla młodego pokolenia Amerykanów cennych dokumentów, księgozbiorów, grafik, drzeworytów, obrazów czy oryginałów wydawanej w USA polskiej prasy. Można je znaleźć w piwnicach, na strychach i w garażach potomków wielkich Polaków, którzy chcieliby się najszybciej pozbyć tych rzeczy i nie zawsze wiedzą, co z nimi zrobić i najczęściej nie zdając sobie sprawy, jak cenne artefakty wyrzucają na śmieci. Jeśli chcieliby Państwo napisać na ten niezmiernie ważny temat, proszę przysłać swoje listy czy artykuły na adres Kuryera Polskiego z dopiskiem: „Ocalić od zapomnienia. Polskie dziedzictwo narodowe za granicą”. Będzie to również tytuł cyklu, jaki ukaże się na łamach naszego medium.
W dzisiejszym artykule pragnę Państwu przypomnieć i udokumentować finezyjną akcję Polonii amerykańskiej, jaka miała miejsce w USA w 1966 – roku polskiego milenium (tysiąclecia państwa polskiego).
Polonia amerykańska była wówczas bardzo aktywna politycznie, liczni wciąż polscy dziennikarze, prawnicy, politycy, lekarze, polonijni księża, siostry zakonne i działacze polonijni tworzyli sprawny propolski lobbing. To właśnie w 1966 powstał pomysł, aby poczta amerykańska wydrukowała znaczek milenijny. Pomysł nie miał zamykać się tylko w polskim środowisku, ale był to chyba pierwszy globalny pomysł edycji amerykańskiego znaczka pocztowego z polskim godłem II RP zwieńczonym katolickim krzyżem. Projekt graficzny zlecono polskiemu artyście Edmundowi Lewandowskiemu, urodzonemu w Milwaukee, pomimo że wizerunek znaczków amerykańskich leży w kompetencji artystycznej rady doradczej przy poczmistrzu poczty amerykańskiej. Należy tutaj zaznaczyć, że kluczową rolę wokół znaczka milenijnego odegrał Karol Rozmarek (prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej) wraz z kongresmenem Klemensem Zabłockim (wieloletnim przewodniczącym komisji zagranicznej w amerykańskim Kongresie) z Milwaukee. Polskie kluby filatelistyczne z całej Ameryki i Kanady słały petycje do poczmistrza amerykańskiej poczty. Stworzono wiele grup nacisku i wkrótce 21 lutego 1966 Departament Poczty Stanów Zjednoczonych wydał komunikat, że „w bieżącym roku zostanie wydany specjalny znaczek pocztowy poświęcony milenium Polski”. A poczmistrz generalny Lawrence O’Brien wydał specjalne oświadczenie, w którym czytamy: „Mija dziesięć stuleci, odkąd Polska powstała jako państwo i włączyła się do świata zachodniego. Dla upamiętnienia tej rocznicy narodu polskiego, którego tradycje i osiągnięcia stały się częścią składową naszej narodowej spuścizny, Stany Zjednoczone wydadzą znaczek pocztowy poświęcony Tysiącleciu Polski. (…) Wydając znaczek pocztowy poświęcony polskiemu millenium, naród amerykański składa hołd dzielnemu narodowi polskiemu, pamiętając o trwałym śladzie wyciśniętym przez polskich emigrantów dla rozwoju Stanów Zjednoczonych”.
Przypomnijmy również, że w bezpośrednim otoczeniu poczmistrza pracował także wielki polski patriota Władysław Zachariasiewicz. Projekt znaczka zaprojektowany przez Edmunda Lewandowskiego przedstawiał godło Polski, białego orła w koronie na czerwonym tle z białym krzyżem. Po obu stronach były daty 966-1966 i napis „Poland’s Millenium”.
Zatwierdzony projekt wywołał spodziewany protest ambasady PRL w Waszyngtonie. Nastąpiły interwencje w Departamencie Stanu oraz w samej poczcie. Zaproponowano alternatywny projekt znaczka, w którym nawet zgodzono się na krzyż, ale orzeł w koronie nie był do przyjęcia. Dopiero, kiedy sprawą zajął się New York Times, gdzie przeprowadzono krytykę prostestu ambasady PRL, władze w Warszawie wycofały się ze swojego stanowiska i 140 milionów amerykańskich znaczków z polskim godłem narodowym trafiło do milionów adresatów na całym świecie. Uroczystość dedykacji znaczka ustalono na 30 lipca 1966, czyli po obchodach Tysiąclecia Państwa Polskiego 22 lipca w Warszawie. W największym wtedy w Waszyngtonie Hotelu Sheraton Park. Przybyło ok. 1400 amerykańskich polityków, poczmistrz generalny O’Brien, a mistrzem ceremonii był Edmund Muskie (Edmund Marciszewski), jeden z najbardziej wpływowych senatorów przez większość tamtych lat. Biskup Alojzy Wycisło z Chicago odmówił modlitwę. Zaprezentowały się poczty sztandarowe wojsk lądowych, marynarki, lotnictwa i piechoty morskiej. Przy stole kongresmenów siedziało ośmiu polskich kongresmenów, których nazwiska jest teraz trudno ustalić, lecz był tam na pewno Klemens Zabłocki z Milwaukee. Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Karol Rozmarek powiedział wtedy: „Nasze dążenia do Polski prawdziwie wolnej nie ustaną ani na moment, dopóki Polska nie będzie gospodarzem na swojej ziemi. Znaczek milenijny mówi światu, że Ameryka jest głęboko zainteresowana wolnością i dobrobytem narodu polskiego”.
Uroczystości milenijne były obchodzone w całych Stanach Zjednoczonych. Wiele miast zamieszkanych przez Polonię wydało szereg okolicznościowych proklamacji, oświadczeń w każdym kościele wystawiono tron biskupi a na nim portret wielkiego Prymasa Tysiąclecia, Stefana Wyszyńskiego. 3 maja 1966 roku w Białym Domu miała miejsce uroczystość z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych Lyndona Jonsona, jednak finezja 140 milionów znaczków wysłanych do adresatów na całym świecie przyniosła największy sukces wizerunkowy polskiemu narodowi i Polsce.