Sylwester zbliża się wielkimi krokami. W Polsce i w Stanach Zjednoczonych żegnamy stary i witamy nowy rok podczas hucznych imprez. A jak wyglądają zwyczaje noworoczne w innych częściach świata? Po co w noc sylwestrową w Rio de Janeiro ludzie ubierają się na biało, a w Edynburgu spacerują z pochodniami? W jakim celu Hiszpanie jedzą winogrona na czas? Dlaczego Duńczycy rzucają talerzami w drzwi swoich przyjaciół? Zobacz, jak w różnych krajach wita się Nowy Rok!
Mało gdzie świętuje się Nowy Rok w wybitnie oryginalny sposób. Niemal pod każdą szerokością geograficzną sylwester to czas hucznych prywatek, specjalnych imprez w klubach i wielkich plenerowych koncertów, zwykle pod miejskim ratuszem. Jest jednak kilka miejsc, gdzie zmianę czasu celebruje się w wyjątkowy sposób lub towarzyszą temu specyficzne zwyczaje.
Australia
W Europie wakacyjne festiwale rockowe i sylwester znajdują się na przeciwległych biegunach kalendarza, ale na drugiej półkuli wszystko jest na opak. W Australii możliwe jest połączenie klimatu rodem z Openera i noworocznych fajerwerków. Na przełomie grudnia i stycznia odbywa się tam kilka festiwali muzycznych. Na przykład Falls Festival na Tasmanii to konglomerat wielu sztuk – od koncertów rockowych przez występy kabaretowe po pokazy cyrkowców. Będąc na antypodach na przełomie roku, warto sprawdzić też Lost Paradise niedaleko Sydney, Beyond the Valley pod Melbourne i Orgin NYE w Perth.
Nowy Jork
Gdy w Polsce wznosi się ostatni już toast rozgazowanym szampanem, na Manhattanie atmosfera właśnie sięga zenitu. Od 1904 r. mieszkańcy Nowego Jorku zbierają się w Nowy Rok na Times Square. Na co dzień jedno z najruchliwszych skrzyżowań, pełne jaskrawych telebimów i billboardów reklamowych, potrafi tej nocy ściągnąć nawet milion ludzi. Frekwencję zapewnia świetny program artystyczny z udziałem gwiazd muzyki z absolutnej pierwszej światowej ligi.
Niemal tak stara jak sam sylwester jest tradycja Ball Drop, czyli opuszczania gigantycznej sfery z wieżowca Times Square One kilkadziesiąt metrów w dół. Mieniąca się kula spada tu punktualnie o północy po wspólnym odliczeniu ostatnich sekund przechodzącego do historii roku, a wiwatującą publikę spowija chmura z tony płatków konfetti. W 2020 roku z powodu pandemii zrezygnowano z hucznego sylwestra z udziałem publiczności, jednak w 2021 roku impreza ponownie się odbyła.
Tajlandia
Legendarna plażowa balanga i kwintesencja backpackerskiej turystyki w Tajlandii. Full Moon Party odbywa się w tropikalnej scenerii podczas każdej pełni księżyca, a z końcem grudnia łączy siły z obchodami Nowego Roku. Gdy księżyc pojawia się nad horyzontem, kilkanaście tysięcy imprezowiczów w plażowych strojach wybucha entuzjazmem, a z głośników przy stojących co kilkadziesiąt metrów klubach płynąć zaczyna ogłuszająca moc dyskotekowej muzyki.
Pomiędzy nimi stoją minibary, w których drinki serwowane są w kolorowych… wiaderkach. Tańcom towarzyszą skoki przez płonące obręcze i malowanie rozgrzanych ciał fluorescencyjnymi barwami. Ta afirmacja młodości czy, jak kto woli, eksplozja hedonizmu trwa do wschodu słońca i często przeciąga się na kolejne noce.
Rio de Janeiro
Jeśli jedziesz świętować Nowy Rok na Copacabanie, obowiązkowo ubierz się na biało. Ten kolor uznawany jest w Brazylii za szczęśliwy, a dzięki niemu taki będzie również kolejny rok. Wielu spośród 2 mln turystów i mieszkańców Rio de Janeiro, którzy przychodzą co roku bawić się na plaży, przynosi ze sobą kwiaty albo kosmetyki i wrzuca je przed północą do oceanu. To odwieczna ofiara dla bogini mórz Yemanji, postaci wywodzącej się z dawnych afrykańskich wierzeń. Tempo imprezie nadają dobiegające z kilku scen gorące rytmy – od tradycyjnej samby do brazylijskiego rocka. Kulminacyjnym momentem jest kilkunastominutowy pokaz sztucznych ogni. Odpalane z pływających kilkaset metrów od brzegu pontonów, eksplodując, odbijają się malowniczo w oceanie.
Edynburg
Szkocki sylwester wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, nazywa się Hogmanay i trwa aż cztery dni. W Edynburgu zaczyna się 30 grudnia. Wielka i efektowna parada z pochodniami przechodzi przez historyczne centrum miasta, aby rytualnie spalić łódź wikingów. W europejskiej stolicy festiwali nie brakuje świetnych występów artystycznych. Najgłośniejszym jest koncert 31 grudnia pod edynburskim zamkiem, a o północy nad miastem można zobaczyć jeden z największych noworocznych pokazów sztucznych ogni na świecie.
Po tej imprezie mieszkańcy ochoczo przystępują do odwiedzania znajomych. Jak głosi tradycja, jeśli pierwszą osobą, która w Nowym Roku przekroczy nasz próg, będzie wysoki, ciemnowłosy mężczyzna (a nie blondyn jak wiking), zapewni to nam szczęście na najbliższe 365 dni. Szczególnie jeśli gość będzie miał ze sobą whisky i domowe ciasto. Rankiem najodważniejsi w sile kilku tysięcy urządzają sobie pierwszą tego roku kąpiel w rzece Forth.
Dania
Nikt nie byłby zapewne zadowolony ujrzawszy z samego rana na swoim progu stos potłuczonych naczyń. Nikt, prócz Duńczyków! W sylwestra rozbijają oni talerze o drzwi swoich przyjaciół. Mnóstwo rozbitych kawałków porcelany na wycieraczce świadczy o sporym gronie oddanych kompanów.
Hiszpania
Wielu Hiszpanów pielęgnuje zwyczaj jedzenia 12 winogron wraz z wybiciem przez zegary 24.00 w noc sylwestrową – jedno na każde uderzenie zegara. Tym samym witają Nowy Rok z ustami pełnymi owoców, przełknięcie wszystkich w tak krótkim czasie udaje się bowiem tylko nielicznym. Ten soczysty rytuał ma gwarantować pomyślność i szczęście.
Tradycja sięga ponoć 1909 roku, kiedy to plantatorzy z Alicante, zaskoczeni nadzwyczaj obfitymi zbiorami, wpadli na pomysł, jak zwiększyć sprzedaż winogron i wymyślili ten zabawny zwyczaj.