piątek, 17 maja, 2024

Zdalne hamowanie

Większość wypadków drogowych spowodowana jest przez kierowców przekraczających dozwoloną prędkość jazdy. Notowane są przypadki, kiedy to kierowcy, szczególnie młodzi, pędzą po ulicach miast z prędkością blisko 100 mil na godzinę. Nic dziwnego, że albo sami giną  w wypadkach, albo zabijają przechodniów. Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu, agencja rządowa USA badająca takie wypadki, twierdzi, że środkiem zaradczym może być technologia ograniczająca prędkość pojazdów. 

Już niedługo w oparciu o te badania inteligentna technologia wspomagania prędkości (ISA) może stać się standardowym wyposażeniem wszystkich nowych pojazdów. Agencja twierdzi, że nie można już polegać na stanowych przepisach regulujących prędkość jazdy.

Technologia ISA opiera się na lokalizacji GPS samochodu i dopasowuyje ją do bazy danych zawierających informacje o ograniczeniach prędkości oraz kamer pokładowych w celu ustalenia dopuszczalnej prędkości.

Pasywne systemy ISA ostrzegają kierowcę, gdy pojazd przekroczy dozwoloną prędkość, za pomocą sygnałów dźwiękowych, wizualnych lub mechanicznych, zmuszających kierowcę do wolniejszej jazdy. Aktywne systemy, wpływające autumatycznie na mechanizm samochodu, mogą utrudniać zwiększenie prędkości pojazdu, a nawet całkowicie ograniczyć możliwość szybkiej jazdy.

Jak na razie większość ankietowanych kierowców z rezerwą odnosi się do pomysłu. Twierdzą oni, że ograniczy to możliwość swobodnego przemieszczania się, wręcz traktują pomysł jako zamach na wolność osobistą i dalsze rozszerzenie kontroli życia przez agencje rządowe. Twierdzi się, że zautomatyzowane ograniczenie prędkości to dopiero początek ingerencji państwa w życie prywatne obywateli.

Jednak takie rozwiązania znane i stosowane są już na świecie, szczególnie w Europie. Tam technologia ISA będzie już obowiązkowa we wszystkich nowych pojazdach produkowanych po 2022 r. zgodnie z rozporządzeniem Komisji Europejskiej w sprawie ogólnego bezpieczeństwa pojazdów. Rozporządzenie obejmuje również wymogi dotyczące obowiązkowych zaawansowanych systemów wspomagania kierowców, w tym automatycznego hamowania awaryjnego i technologi wspomagania pasa ruchu.

Automatyczne systemy kontroli prędkości mają współdziałać z mapami Google’a, na podstawie których można analizować trendy w ruchu, lokalne dane, wykaz prac drogowych, widoki z ulicy. Wszystko to, by w założeniu zwiększyć bezpieczeństwo jazdy.

Jest prawie pewne, że większość nowych samochodów będzie wyposażona przynajmniej w system ostrzegania o znacznym przekroczeniu prędkości. Rozważa się także wprowadzenie przepisów dotyczące systemów monitorowania kierowców, które mogą wykryć, kiedy kierowca jest zmęczony, nie uważa lub jest pod wpływem alkoholu, i podjąć odpowiednie działania.

Jacek Hilgier

poiuntpub@sbcglobal.net

Najnowsze